Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma – chciało by się rzec po przeczytaniu artykułu w Pulsie Biznesu o grupie poznańskich prawników ze stowarzyszenia Lexus, którzy wzięli pod lupę niezgodne z prawem zapisy w umowach i regulaminach usług popularnych usługodawców, także tych z branży internetowej (np. Home.pl).
Do tej pory wydawało mi się, że to wielcy usługodawcy skubią swoich klientów. Życie pokazuje, że może być też odwrotnie.
W skrócie wygląda to tak – panowie z Lexusa kulturalnie biorą pod lupę daną umowę i analizują jej zapisy pod kątem tzw. klauzul niedozwolonych. Jeśli takowe znajdą – wysyłają pozew do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeden niezgodny z prawem zapis to jeden pozew. Czyli z jednej umowy czy regulaminu może być np. kilkanaście pozwów. Każdy pozew rodzi dla pozwanego (usługodawcy) ryzyko przegrania sprawy w sądzie i konieczności poniesienia kosztów w kwocie ok. 1600 zł. Ale oczywiście pozwany nie musi iść do sądu. Lexus daje mu możliwość wycofania pozwu pod warunkiem pokrycia kosztów procesowych (360 zł / pozew) i zobowiązania się do niestosowania więcej niedozwolonej klauzuli.
Nie oszukujmy się – powyższa procedura to całkiem niebagatelna kasa dla organizacji Lexus bo jednak większość pozwanych nie chce bawić się w sądy. Część środowisk prawniczych podniosła larum i okrzyknęła taki proceder jako wysoce nieetyczny ale ja kibicuję tym młodym i przedsiębiorczym prawnikom. Dlaczego?
Bo dbają o mój interes jako klienta. Oczywiście – zarabiają przy tym – ale nie widzę w tym absolutnie nic złego. Wiedza i spryt powinny być nagradzane. Spójrzmy prawdzie w oczy – tylko masochiści czytają regulaminy i „drobne druczki”. I niby wszystko jest okej, jeśli jako klient jesteś potulny i regularnie płacisz rachunki. Ale jeśli zaczynasz kwestionować jakość usługi i egzekwować to, za co płacisz – zaczynają się schody. Od razu pojawia się jakiś punkt w regulaminie, według którego wszystko jest w najlepszym porządku. Oczywiście – zawsze można dochodzić swoich praw w sądzie ale spotkanie szarego klienta z działem prawnym wielkiej instytucji przypomina pojedynek Dawida z Goliatem.
Dlatego mam nadzieję, że działalność stowarzyszenia Lexus zmieni ten stan rzeczy i gorąco im kibicuję w ich dziele. Może gdy paru wielkich graczy dostanie dla przykładu po kieszeni zmieni się podejście do klienta i zacznie być on traktowany jako pełnoprawny partner a nie maszynka do płacenia rachunków.
Tak samo działają amerykańskie organizację ala ZIAKS. I chcą iść na ugodę z piratami by płacili np 10$/mp3.
I dobrze. Mam nadzieję, że to wpłynie na wzrost jakości obsługi klienta i nie traktowanie go przez niektóre firmy jako intruza, który powinien dziękować za poświęconą uwagę.
Dziękujemy gorąco za słowa poparcia. Wszystko co napisano w tym artykule zgadza się co do joty. Podejmując naszą działalność kilka lat temu nie spodziewaliśmy się tak ostrego kontrataku ze strony przedsiębiorców naruszających prawa konsumentów.
Najciekawsze jest to, że najgłośniej krzyczą przedsiębiorcy którzy masowo i rażąco naruszali prawa konsumentów – bo widzą, że przegrają sprawę w sądzie i szukają innego sposobu na wykaraskanie się z kłopotów. Szkoda tylko że dziennikarze są tacy nieobiektywni i doszukują się tylko negatywnych aspektów, pomijając fakt że to nie my naruszamy prawo tylko pozwani.
Na pewno nie będziemy rezygnowali z naszej działalności tylko dlatego że jakiś dziennikarz napisał kilka bzdur na nasz temat.
Pozdrawiamy!
Towarzystwo Lexus
Stowarzyszenie Lexus atakuje głownie małe przedsiębiorstwa które nie są w stanie bronić przed się przed takim wymuszeniem zatrudnienie prawnika to bardzo duże koszty.Nie ma wcześniejszej rozmowy tylko od razu sprawa trafia do sadu często są to pozwy nietrafione ale wystraszony przedsiębiorca i tak zapłaci bo boi się sadu.Mieli parę spraw z wiekszymi firmami dla uwiarygodnienia całego procederu.Ale chodzi tylko o pieniądze.Wysyłają anonimowe listy z pogróżkami i straszą.
Wiec zastanówcie się następnym razem jak będziecie wychwalać takie wyłudzenia bo może się okazać ze wiele małych firm zbankrutuje i zostaną same duże które wtedy dopiero będą was naciągały w świetle prawa.
na szczęscie są też osoby które potrafia popatrzec na to z innej strony
http://olgierd.bblog.pl/wpis,obrazki;z;wystawy,30339.html
Mam nadzieje ze sedziowie przyjrzą sie sprawie i przestaną pomagac im w tym procederze.
Mam 10 pozwów, wniesionych przez Stowarzyszenie na rzeczochrony praw konsumenta. Niech tak konsumenci się nie cieszą z tego faktu. Prowadzę małe biuro podróży, do którego nigdy nie wpłynęła żadna skarga od konsumentów. Jeżeli przegram i zapłacę dużą kwotę, kwotę tą doliczę do ceny imprezy – i tak zapłacą to konsumenci. Skądś przecież muszę wziąć te pieniądze. Pozdrawiam wszystkich “zafascynowanych” lexusem konsumentów.
Człowieku wypisujesz kompletne głupoty. Pewnie przegrałeś proces bo oszukiwałeś konsumentów i teraz chcesz się odegrać wypisując takie bzdury. Podaj chociaż jedną firmę która zbankrutowała z powodu Lexusa!
Poza tym sam sobie odpowiedz na pytanie, czy następujące firmy są małe, tak jak twierdzisz w swoim poście:
PKN Orlen, PKO BP, Exim Tours, TravelPlanet.pl, Polkomtel, Publicat, Rainbow Tours, Empik, Kolporter, DHL, Komputronik, Lukas Bank, Onet, Leroy Merlin, Pizza Hut, Oceanic, GLS, wiele Banków Spółdzielczych, Ergo Hestia, Kredyt Bank, Bank Ochrony Środowiska, Shell, Toyota, Bank Millenium, nazwa.pl, home.pl, o2.pl, Vobis, otomoto.pl, Merlin, Karen, Ceneo.pl, BRE Bank, Euro Bank, Dialog, PKP Przewozy Regionalne, Aster, PTTK, Gromada, Juventur, Best Reisen, Nowa Itaka, Alfa Star ???
Czy to jest naprawdę tylko “parę spraw, żeby uwiarygodnić cały proceder”???
Wszystkie powyższe firmy albo z nami przegrały procesy w SOKiK, albo niedługo je przegrają bo sprawy są w toku.
Towarzystwo Lexus nigdy nie wysyłało żadnych pogróżek i nigdy nikogo nie straszyło. Podaj chociaż jeden dowód na potwierdzenie swoich słów!
I proszę liczyć się ze słowami, bo wbrew pozorom Internet nie daje Panu gwarancji anonimowości.
Dziekuje lexusowi serdecznie. Zamykam dzialalnosc.NIe stac mnie zeby im zaplacic. Oby tak dalej. Gryziecie rece ktore placa podatki i karmia ta gospodarke. Ok. Ja wypadam.Dziekuje serdecznie. Najlepiej Ladowac w male firmy ktore ledwo zipia . Oby tak dalej. Dziekuje.
Do firmy Lexus
Macie niesamowite uklady. Wygraliscie proces Sadzie Najwyzszym. To daje prawo do zaskarzenia kazdej klauzuli kazdemu podmiotowi, czyli kazdemu obywatelowi i organizacji posiadajacej osobowosc prawna czyli ok. 17 milionom podmiotow w Posce do zaskarzenia klauzuli ktora juz jest wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych. Jest ich chyba ok 1500. Nastepne mozna znalezc w umowach i na stronach internetowych. Nasze sady chyba nie maja wyobrazni. Bo moze to spowodowac blokade systemu prawniczego w naszym kraju. Jestesmy panstwem prawnikow a nie prawa. Wymysliliscie sobie rynek wart kilka miliardow zlotych i bierzecie co wasze. Gratuluje.
Ciekaw jestem czy opublikujecie ten tekst.
Pozdrawiam
Dawno się tak nie uśmiałem czytając Twój post.
Skąd masz takie rewelacje? Podziel się ze mną sposobem na zarobienie tych kilku miliardów złotych bo ja nie znam takiego sposobu?
Z tego co wiem to Lexus nie jest żadną firmą, tylko organizacją społeczną. Z tonu twojego posta wynika, że chyba przegrałeś z nimi proces ;-)
Ciekawe kiedy dostaniesz od nich pozew o odszkodowanie za zniesławienie – pamietaj że publiczne zarzucanie posiadania “układów” w sądzie najwyższym jest przestępstwem. Ciekawe czy masz na to jakies dowody?
Piszesz, że sąd najwyższy dał prawo wniesienia pozwu do SOKiK. Mylisz się – pozew do sądu może wnieśc każdy konsument tylko od kiedy powstał SOKiK, a więc od wielu lat. Oni nie robia nic nowego ani specjalnie odkrywczego. jesli naruszasz prawo to predzej czy pozniej oszukany klient bedzie szukał sposobu na obronę.
Ciekawe też jak wniesienie pozwu do sądu może zablokowac system prawny w kraju? Ze strony ms.gov.pl wynika że w polsce co roku jest wnoszonych 10 mln pozwów do wszystkich sądów. i jakos nic nie jest zablokowane.
pozdrawiam
Ten wpis to stek bzdur. Albo jesteś naiwny albo inspirowany i kierowany przez osobników z “organizacją społeczną” pokroju lexsusa i innych naciągaczy. Świadczy o tym twoja próba zastraszania inaczej myślących sformułowaniami typu: “…pamietaj że publiczne zarzucanie posiadania “układów” w sądzie najwyższym jest przestępstwem. Ciekawe czy masz na to jakies dowody?…”. Strasznie się w tym zapędziłeś i mam nadzieję, że napad śmiechu nie uszkodził niektórych ośrodków w korze mózgowej.
To, że jakiś podmiot ma w nazwie stowarzyszenie wcale nie poświadcza idei działania non profit jego członków. Sposobów na wydostanie kasy ze stowarzyszenia jest sporo i prawnicy z lexusa i tym podobnych znakomicie zdają sobie z tego sprawę. Uczynili sobie z luk w prawie sposób na żerowanie wśród mało doświadczonych przedsiębiorców. A może nie jest nim bezwarunkowe oczekiwanie na gratyfikację w zamian na odstąpienie od wystąpienia z pozwem ? Uważasz kolego, że próba poinformowania właściciela firmy z nieodpowiednimi zapisami w regulaminie o ich wystąpieniu i wezwanie do ich usunięcia/poprawienia nie jest wystarczającą ochroną praw konsumentów? Czy jest nią jedynie liczenie na wpłaty od zastraszonych naiwniaków?
Działania te żywcem przypominają poczynania pseudo ekologów blokujących niedawnymi laty wszelkie prace przy najmniejszej nawet inwestycji. Każdy ptaszek, każda muszka była pretekstem aby doić kasę od wykonawców.
I dla twojej wiadomości: nie mam żadnej sprawy z lexusami ani nie dostałem żadnych wezwań, jedynie po publikacjach w TV skusiłem się na przegląd informacji w necie na ten temat.
Warto zauważyć, że kancelaria prawna skąładająca pozwy wi mieniu stowarzyszenia oraz inkasująca koszty zastępstwa procesowego (360 zł. per pozew) to kancelaria męża obecnej pani prezes stwowarzyszenia. A resztę sobie dopowiedzcie sami.
A skąd masz takie informacje? Zanim napiszesz takie bzdury to się zastanów. Poza tym ciekawe czemu piszesz jako gall anonim – chyba dlatego że od razu widać że kłamiesz.
Szacunek dla Towarzystwa Lexus. Mam serdecznie dosyć tego, że na każdym kroku ktoś próbuje mnie naciągnąć. Dzięki takim ludziom jak prawnicy Towarzystwa Lexus jest szansa, że wreszcie coś się zmieni.
Przyjdzie kiedyś czas rozliczeń. Z takimi praktykami jakiś czas temu poradzono sobie w Niemczech. Wielu z pseudoprawników straciło uprawnienia czego i wam życzę.
Jak na razie „pseudoprawnicy” wygrali dosyć dużo spraw w Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, więc najlepszym sposobem na to, żeby nie mieć problemów ze stowarzyszeniem jest dobrze przygotowany regulamin. Ale jak to mówiła matka Pawlaka z filmu “Sami swoi”, wciskając synowi granaty do ręki „Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”.
Działania stowarzyszenia może i mają dobry cel. Uważam jednak, że jeśli – jak twierdzi Lexus – nie chodzi o pieniądze, tylko o szeroko pojęte dobro konsumentów, to uczciwie byłoby wysłać najpierw informację do przedsiębiorcy o niezgodności jego regulaminu z prawem. Wielu przedsiębiorców ma bardzo dobre opinię mimo niewłaściwie sprecyzowanych regulaminów. Błędy w regulamninie niekoniecznie wynikają z chęci wyzysku. Wystarczy wskazać te błędy, a na pewno większość przedsiębiorców dokonałaby korekty. Ten kto dziś występuje jako przedsiębiorca, jutro może być konsumentem, który kupuje określone usługi. Dlaczego nie chronić wszystkich?
Pozdrawiam!
Kto tu liczy na ich uczciwość. Cały ten proceder nastawiony jest tylko i wyłącznie na zyski od zastraszonych sklepikarzy
UOKiK zajmie się nieuczciwymi praktykami takich pseudostowarzyszeń, które skoncentrowane są na zastraszaniu przedsiębiorstw i nabijaniu sobie kieszeni z zastępstwa procesowego. Może warto zlecić kontrolę NIK i RIO wydatkowania przez ww. organizacje wydartych firmom pieniędzy pod kątem ustawy kominowej.
Dziwi mnie tylko to że ,,obrońcy” towarzystwa LEXUS piszą bardzo fachowym prawniczym językiem.. Wygląda to tak jakby to sami prawnicy pisali te posty pod zmienionymi imionami.. Cały ten proceder to wg. mnie porażka gdyż mało kto jest w stanie przeczytać prawie 400 stron klauzul i wyłapac te które jego dotyczą..
Najbardziej żałosną rzeczą w tym wszystkim jest to że prawnicy czyli osoby które powinny bronić praw zwykłych ludzi zastraszają drobnych przedsiębiorcow i czerpią z tego zyski..
Prowadzę malutką firmę. Od roku jestem na minusie, bo tylko inwestuję i inwestuję. Mieszkam w małej wsi i widziałam w niej szansę na swoja przyszłość.Dostałam pozew od Lexusa za 2 punkty w regulaminie. Mamy się dogadać polubownie. Szczerze? Wykończy mnie nawet 300 zł, bo dla mnie 300 zł to pieniądze np. na pozycjonowanie. Nie uważam, żeby to było uczciwe i prawe. :-(
Witam. Piszesz bzdury kibicując lexusowi. Jeżeli to towarzystwo dba tak o klienta to proponuję prosty przelicznik. Mam 3 klauzury niedozwolone – załóżmy… (nie miałem o nich pojęcia i znając życie większość, aczkolwiek nie wszystkie sklepy o tym wiedziały) dostaję pozew, albo dogaduję się z leksusem albo płacę sądowi, suma suma sumarum mam koszy – wydatek, więc muszę jakoś go zrekompensować. Co robię? Podnoszę ceny… kto na tym zyskuje? KLIENT???? Chyba nie! Musi teraz płacić więcej za to samo. Rozwiązaniem było by najpierw wysłanie pisma z pokazaniem błędów – 14dni na poprawienie a jak nie to wtedy do sądu.
Pozdrawiam myślących podobnie.
Bzdurny to jest twój komentarz. Możesz podnosić ceny, po prostu nie będę kupował u ciebie, łaski mi nie robisz :]
Mój kolega prowadzi jednoosobową działalność. W swoim regulaminie, który oparł na innym z branży, po kilku latach od spisania go, ma 3 zapisy niezgodne z prawem. Lexus złożył przeciwko niemu 3 pozwy. Gdyby Lexus dbał o poprawę sytuacji klienta, a nie o własną jedynie kieszeń, napisał by do takiego małego przedsiębiorcy o usunięcie nieprawnych zapisów i sprawa misji społecznej zaspokojona. Ale nie, Lexus od razu złożył pozew (podkreślam przeciw jodnoosobowej firmie, a nie, jak buduje swój image Lexus, przeciw dużej firmie, czy korporacji). Przedstawiacie się z aureolą nad głową… ciekaw jestem czy rano macie odwagę spojrzeć w lustro… W majestacie prawa, prawnicy, osoby, którym ponoć zależy na obronie Nas konsumentów rujnują takie małe firemki, należące do twz. ‘małych żuczków’ i przyczyniają się do ich upadku… żałosny spektakl z waszej strny chłopaczki z Lexusa… a propos zarobiliście już na 5 Lexusa na łba w garażu…???
Uważam proceder Towarzystwa Lexus za nie elegancki. W mojej opinii to wyłudzanie pieniędzy w majestacie prawa.
Prawda dostałem od nich pozwy ale się bronie i udowadniam że nie jestem jeleniem.
Uważam również że z dobrem dla konsumenta nie ma to nic wspólnego. Gdyby tak było dostałbym jeden pozew który podziałałby tak samo. W przypadku kilku i ich przegrania moja firma przestanie istnieć.
Dzięki takim ludziom jak z Towarzystwa Lexus wszystkich emerytury będą mniejsze i trzeba będzie pracować do 67 lat. W ten sposób można zagrać z dużą firmą, jednak kilkoma procesami małą firmę po prostu zniszczą.
Patrząc na aktywność “Lexusa” w liście klauzuli niedozwolonych sądzę, że towarzystwo to zarabia zabierając pieniądze ciężko pracującym ludziom – oczywiście w majestacie od podstaw złego i zgniłego prawa. Często podmioty w swoich klauzulach piszą, ze nie odpowiadają za rzeczy na które nie mają wpływu. Lexus wytacza im procesy i wygrywa. Jest to niezwykle dziwne, ponieważ zwykła prosta logika mówi, że nikt nie jest odpowiedzialny za rzeczy na które nie ma wpływu. A jednak sędziowie z jakiegoś powodu biorą stronę lexusa. Ciekawe z jakiego? Zerknijcie na ich statut. “Integracja europejska”. Czyżby eurosocjaliści lini marksistowskiej? Dlaczego ludzie ci zamiast sami pracować na swój chleb żerują na tych którzy ciężko pracują?
Prezesem Lexusa jest p. Ewa Walczak
http://www.krs-online.com.pl/towarzystwo-lexus-krs-233565.html
radca prawny Szymon Jesiołowski w niektórych sprawach reprezentuje Lexusa przed sądem i jest pracownikiem kancelarii Roberta Walczaka
http://www.rwalczak.pl/
Więc na 99% Ewa Walczak i Robert Walczak są małżeństwem tak jak pisał wyżej Gall Anonim.
Według informacji sądu konkurencji i konsumenta obecnie Lexus ma 4000 aktywnych pozwów przeciwko różnym podmiotom za klauzule abuzywne.
Łatwo policzyć: 4000 x 360 zł = 1.440.400 zł, tak prawie 1,5 miliona złotych.
360 zł to kwota jaką kasuje prawnik za zastępstwo procesowe Lexusa z jednego pozwu.
nie wiem ile Lexus żąda za ugodę za jeden pozew ale przypuszczam że tyle samo.
Lexus jest dominującym podmiotem składającym pozwy do sądu konsumenckiego.
W zeszłym roku wpłynęło tych pozwów ok. 5500 z czego 3300 umorzono, prawdopodobnie na skutek ugód.
Takie są fakty. Proszę samemu ocenić w jakim celu działa Lexus.
Czy Stowarzyszenie zostało założone po to by uzyskać prawo występowania w procesach i dzięki temu dawać zarabiać za zastępstwo procesowym tego nie wiem, tego nie twierdzę. Ludzie myślący sami sobie potrafią odpowiedzieć w tej sprawie.
Gołym okiem widać, że działalność Lexusa jest czysto zarobkowa, przy czym oczywiście, nie wprost. “Zarabia” poprzez zwrot kosztów zastępstwa procesowego kancelaria. Towarzystwo, które podkreśla, że działa non profit, że działa dla dobra konsumenta, działa dla dobra kancelarii męża Pani Prezes. Pytanie o etyczność takiego działania? Mam wielką nadzieję, że takiej działalności Radcy Prawnego przygląda się Okręgowa Izba Radców Prawnych.
Że jest to działalność zarobkowa wskazuje także fakt, iż pozwy składane są do każdego punktu regulaminu oddzielnie. Dlaczego nie jeden pozew? Po co Towarzystwo dokłada sobie i SOKIK tyle pracy? Konsumentowi wszystko jedno czy zapisy w regulaminie zostaną zmienione “pod wpływem” jednego pozwu czy kilkunastu. Sąd działałby szybciej i sprawniej, gdyby otrzymał jeden pozew, zamiast ich wielokrotności. Ale Lexusowi już nie wszystko jedno. Można zyskać 360zł (bo taki koszt ugody od jednego pozwu proponują) lub np. 360złx10. Ato już jest różnica. Tyle, że nie dla konsumenta…
Gdyby chodziło o dobro konsumenta, Towarzystwo powinno skierować najpierw prośbę do sklepu o zmianę regulaminu. I tak jak już na forum zostało napisane – większość sklepów na pewno szybko by zapisy w regulaminach poprawiło. Dopiero w razie braku reakcji ze strony sklepu uważam że powinno się składać wniosek do SOKiK. Wtedy moglibyśmy mówić o działaniu na rzecz konsumenta.
Prowadzę parę serwisów non-profit. Stowarzyszenie “Lexus” wytoczyło mi ponad 10 spraw za różne pkt regulaminu. Ja się pytam skąd mam wziąć pieniądze skoro na tych stronach nie zarabiam? Żadnych ostrzeżeń tylko od razu sąd. Czy konsumenci którzy za darmo korzystają z moich serwisów będą zadowoleni jak je zamknę? Gdzie tu logika? Płacę z własnej kasy za serwer, płacę za domeny, robię coś dla ludzi żeby mogli z tego korzystać i zostaje pozwany.. masakra. To tylko w polce jest taka możliwość i taka praktyka. Nie poddam się bez walki!